Sezon na owoce w pełni! Szalejemy z koktailami, sokami, owocami z jogurtem, czy lodowymi sorbetami. I dobrze, bo w naszym klimacie trzeba korzystać póki jest sezon. Oczywiście owoce w większości składają się z cukrów, dlatego lepiej posiłkować się nimi w ciągu dnia, a nie na noc. Ponadto dodatkowa aktywność zrekompensuje folgowanie sobie w ilościach owoców. Dzisiaj natomiast chciałabym Wam sprzedać kilka prostych wskazówek jakie owoce wybierać, aby spotęgować siłę ich działania, bo przecież przede wszystkim owoce to źródło witamin i przeciwutleniaczy, zwłaszcza jeśli są spożywane świeże.
Co w owocach jest najlepsze?
Truskawki
Najlepiej wybierać te w pełnym, jednolitym kolorze, gdyż zerwane wcześniej truskawki już nie dojrzewają. Zjadaj je w ciągu kilku dni, zresztą trudno je utrzymać na dłużej. Przed zamrożeniem można je posypać pektyną lub witaminą C, co podobno pozwala cieszyć się większą ilością wartości odżywczych, mimo zamrożenia. Same truskawki zawierają znaczną ilość witaminy C, ale również bromelinę (enzym, który ułatwia spalanie tłuszczu), fitocydy (mają działanie bakteriobójcze), antocyjany o właściwościach przeciwzapalnych (dzięki nim truskawki mają intensywną czerwoną barwę). W 90 proc. truskawki składają się z wody, oprócz niej owoce te zawierają sporo błonnika. Niestety kumulują pestycydy, dlatego dobrze znać źródło pochodzenia i nie korzystać po sezonie z tych dużych i kształtnych jak od linijki.
Czereśnie i ich kwaśne siostry wiśnie
Kolejne rekordowo bogate w przeciwutleniacze, dodatkowo zawierają dużo antocyjanów, łagodzą stany zapalne i zmniejszają ilość związków mogących powodować artretyzm i gościec. Owoce te są również polecane sportowcom, ponieważ łagodzą stany zapalne wywołane intensywnymi i długotrwałymi ćwiczeniami. Dlatego podaje się sok z czereśni, czy wiśni aby zapobiec mikrouszkodzeniom wywołanym przez kumulacje wolnych rodników oraz zmniejszyć odczucie bólu. Sprawdzono to m.in. na zawodnikach podczas górskiego biegu sztafetowego. Podano dwóm grupom napój o smaku wiśni i prawdziwy sok z wiśni. Zawodnicy drugiej grupy zgłaszali faktycznie zmniejszone odczucie bólu. Owoce te są bombą antyutleniaczy. Kwaśne wiśnie pomagają również w regeneracji mięśni po wysiłku. W tego rodzaju owocach odbywa się intensywna wymiana gazowa, dlatego najlepsze (najbogatsze) są te zerwane prosto z drzewa. Przechowuj je w lodówce, w torebce z dziurkami aby spowolnić wymianę gazową.
Śliwki
Zarówno te świeże jak i (zdrowo) suszone wspierają pracę jelit, regulując wypróżnienia dzięki zawartemu rozpuszczalnemu (który zmiękcza stolec) i nierozpuszczalnemu (który przyspiesza usuwanie stolca) błonnikowi. Suszone śliwki zawierają sorbitol, cukier który sprzyja rozwojowi mikroorganizmów w okrężnicy, pomagając w regularnej pracy jelit. Rdzenni Amerykanie nazwali śliwę „kłamliwym drzewem” gdyż mimo, że wcześnie kwitła jej owoce dojrzewały, kiedy wszystkie inne już dawno zostały zebrane. W zależności od odmian są rekordowo bogate w przeciwuleniacze (niektóre nawet 5 razy bardziej niż jagody) czy witaminę C (odmiana Kakadu ma jej 50 razy więcej niż pomarańcza). Najlepiej wybierać jak najciemniejsze śliwki, ponieważ są bogate w przeciwutleniacze. Warto korzystać z dobrodziejstw suszonej śliwki. Jak pokazały badania na kobietach po menopauzie, które miały niską gęstość kości (osteopenię), zjadanie codziennie przez rok tego owocu doprowadziło do zwiększenia gęstości kości. Może to być związane ze zmniejszeniem stanu zapalnego, który prowadzi do utraty tkanki kostnej, a także z zawartością minerału „boru”, który przyspiesza rozwój kości. Tak czy inaczej, aby utrzymać kości w mocy już teraz warto śliwki jeść, profilaktycznie.
Żurawina
Ma moc cały rok. To bomba przeciwutleniaczy i składników bakteriobójczych. Oczywiście warto sprawdzać skład i sposób suszenia żurawiny poza sezonem, ponieważ często wiąże się to z dodawaniem cukru lub siarczanów. Z kandyzowaniem nie możemy zbyt wiele zrobić, na siarkę pomoże płukanie i moczenie. Do kuracji najlepiej wybierać niesłodzony sok, koncentrat z żurawiny mamy 100% pewność składu.
Maliny
Ciemnoczerwone maliny są bogate w fitoskładniki i błonnik, dlatego wspomagają pracę układu trawiennego. Czarne, u nas rzadko spotykane są bardziej odżywcze i dodatkowo mają działanie przeciwrakowe. Mrożone maliny zachowują sporą ilość wartości odżywczych.
Brzoskwinie i nektarynki
Nie różnią się zbytnio pod względem pochodzenia, a przede wszystkim właściwości. Podobno te o białym miąższu zawierają więcej składników odżywczych i przeciwutleniaczy niż ich siostry o żółtym wypełnieniu, a już najbardziej odżywcze są te które charakteryzują się miąższem czerwonym, również trudno dostępne u Nas.
Morele
Warto korzystać z dobrodziejstw i składu świeżych moreli, są bogate przede wszystkim w potas, którego tak często nam brakuje wraz z magnezem. Zwłaszcza w sezonie letnim pozbywamy się wraz z potem wielu mikroelementów, dlatego trzeba zadbać o ich podaż. Niestety popularne, suszone morele nie są już tak bogate w fitoskładniki, zwłaszcza jeżeli są suszone na słońcu, co powoduje rozkład składników odżywczych. Ponadto dodawanie siarki podczas tego procesu nie jest dla nas zdrowe, ale jak pokazują badania chroni ona składniki odżywcze przed rozkładem. I jak tu znaleźć równowagę? Alternatywą jest suszenie owoców w domowych suszarkach, bez słońca, ale i bez szkodliwej siarki.