Stres? Poznaj i zaakceptuj! Korzyści ze stresu (Podcast)
Oczywiście w koncepcji akceptacji stresu, szukamy powodów do przyjęcia założenia, że stres w naszym życiu jest potrzebny. Po pierwsze najczęściej dotyczy spraw ważnych, więc nadaje naszemu życiu sens, kiedy mierzymy się z czymś w imię wartości. Z drugiej strony stres objawia się w działaniu lub obawie przed działaniem, jeśli podejmiemy się pracy, stres oznacza doświadczanie i wzrastanie, rozwój, nabywanie nowych umiejętności i pewności siebie.
Biorąc pod uwagę badania oraz liczne doświadczenia wielu osób stworzono listę najczęściej wskazywanych pozytywnych zmian, które zaszły w reakcji na trudności. Czy potrafisz odnaleźć w nich takie, które mogły zajść w tobie?
- poczucie rozwoju osobistego – wiąże się z poczuciem sprawstwa, kontroli i pewności siebie. Czy to doświadczenie ujawniło twoją siłę? Czy zmieniłeś sposób myślenia o sobie i o tym, czego potrafisz dokonać? Na czym polegała zmiana w tobie?
- wzrost wdzięczności za swoje życie – wiąże się częściej z trudnymi doświadczeniami, jednak przy każdym doświadczeniu można być wdzięcznym za siłę w odniesieniu sukcesu lub naukę płynącą z porażki. Czy po trudnych momentach bardziej doceniasz życie? Potrafisz cieszyć się błahostkami? Czy masz w sobie gotowość do „bicia się” o swoje wartości?
- rozwój duchowy – w trudnych chwilach bywa, że zwracamy się ku duchowości: religii, medytacji, ku Bogu czy Wszechświatowi. Nie ważne jest w co wierzymy, ale samo poczucie wspólnoty czy wsparcia. Można wierzyć w sprawstwo Boga i łączyć się z innymi w modlitwie, która koi, ale można też wierzyć w swoje umiejętności rozwiązania sytuacji i medytować, żeby uważnie stworzyć plan działania. Czy dzięki trudnemu doświadczeniu udało się się zdobyć większą wiedzę albo szerszą perspektywę?
- liczniejsze kontakty i głębsze relacje z innymi – w trudnych momentach szukamy wsparcia albo możliwości udzielenia pomocy, by poczuć się lepiej. Pomoc innym pogłębia empatię dla cierpienia innych i nie skupia nas w takim stopniu na naszym. Dostrzegamy inną perspektywę trudnej sytuacji dzięki osobom z dystansem. Czy trudne doświadczenia wzmacniają twoje relację z innymi? Czy pogłębiło empatię dla innych w ich cierpieniu? Czy motywuje do pozytywnych zmian w relacjach z innymi?
- odkrycie nowych możliwości i kierunków rozwoju – w momencie kiedy działamy zamiast dać się powstrzymać stresowi, nawet kiedy nie osiągniemy pełnego sukcesu, uczymy się. Poznajemy siebie i swoje zasoby, orientujemy się w sferach, nad którymi musimy popracować. W żadnej innej sytuacji niż „na gorąco” nie jesteśmy w stanie tego doświadczyć. Czy po doświadczeniach stresujących pojawiły się jakieś nowe cele? Czy pomyślałeś o nowych możliwościach i zacząłeś robić coś nowego?
Jeśli z tej perspektywy spojrzymy na wszystkie stresujące sytuacje, to przestają one być takim dramatem. Z nadmuchanego balonika uchodzi powietrze.
Jednak czy koncepcja szukania w stresie samych dobrych stron jest słuszna? Czy w każdej sytuacji stresowej można znaleźć plusy?
Szukanie dobrych stron nie powinno być odruchem, bo może w pewnym momencie zaciemnić nam obraz i nie zauważymy dużego ryzyka, znieczulimy się na cierpienie, nie przeżyjemy żałoby. Błahe wydarzenia nie są najlepszymi kontekstami do szukania okazji do rozwoju i pozytywnych zmian. A też nie każda trauma niesie ze sobą dobro i nie można na siłę interpretować pozytywnie tych wydarzeń. Trzeba sobie dać czas. Znajdowanie korzyści ma największą moc, kiedy stresujące wydarzenie wywiera na nas głęboki wpływ. Jest pomocne również w sytuacjach, których nie da się kontrolować lub z których nie możemy się wydostać np. egzamin czy prelekcja. I chociaż w takich sytuacjach trudno o ich znalezienie na początku, to jest największa szansa, że zostaną przekształcone dzięki gotowości do dostrzegania szansy na rozwój i pozytywne zmiany.
Zmiana nastawienia nie jest łatwa, ale warta podejmowania prób w przypadku trudnych sytuacji, być może w trakcie, a może jako podsumowanie doświadczenia. Trudność jest tym większa, jeśli nasze dobre strony opierają się zaprzeczaniu krzywdy czy cierpieniu. Wtedy warto spisać te trudne uczucia, a swoje zmiany nastawienia odnosić do tych pozytywnych stron i aspektów rozwoju, których chcesz doświadczyć w przyszłości. Które mogą stać się możliwe za jakiś czas?
Stres i trudne doświadczenia to cierpienie i emocje, którym nie należy zaprzeczać. W stresujących sytuacjach nie opieramy swojego myślenia tylko na korzyściach i możliwościach rozwoju, bo łatwo zapomnieć wtedy o ryzyku. Zmiana nastawienia nie opiera się na hurra optymizmie, ale na realiach, a realia to przecież zawsze dwie strony. Rozwój nie oznacza braku trudu i cierpienia. Stresu nie traktujmy zerojedynkowa. Warto dostrzegać szarości, a czasem i kolory.
Rozwój pourazowy
Przytaczałam już argumenty na to jak przeciwności losu sprawiają, że nasza odporność psychiczna wzrasta i lepiej radzimy sobie ze stresem. Również patrzenie z perspektywy doświadczeń, pomaga radzić sobie z bieżącymi trudnościami. I tak zauważono, że znajdowanie dobrych stron stresu poprawia stan zdrowia fizycznego, ale również może chronić przed depresją i wzmacniać relację z innymi. Przykładem mogą być partnerzy osób chorych na Parkinsona, którzy zauważają plusy w troszczeniu się o współmałżonka, przez to są szczęśliwsi w tym związku. Podobnie u nastoletnich cukrzyków dostrzeganie dobrych stron własnego położenia zmniejsza ryzyko wystąpienia depresji. Odkryto również zjawisko nazwane rozwojem pourazowym – czyli rozwojem u osób, przeżywających traumy i naprawdę silny stres. To osoby, które straciły najbliższe osoby, przeżyły przemoc, ataki terrorystyczne, choroby zagrażające życiu. W obliczu tych doświadczeń, potrafili się podnieść, a wręcz nastąpił ich rozwój osobisty: poczuli głębsze poczucie bliskości z innymi, poczucie większej siły niż przewidywali, docenili życie, wyznaczyli sobie nową, życiową drogę. Pomogło wsparcie, głęboka refleksja, dostrzeganie pozytywnych zmian. Nie oznacza to ignorowania cierpienia, przeciwnie, ci którzy doznali rozwoju pourazowego, deklarują równie silny ból związany ze stratą.
Jednak z tym pozytywnym myśleniem nie jest taka prosta sprawa, to zakrawa o ucieczkę od rzeczywistości cierpienia. Kierujemy swoją uwagę na plusy, żeby nie myśleć o bólu. Czy to pułapka pozytywnego myślenia? Bo w rozwoju pourazowym nie chodzi o niepoprawny optymizm i przemienianiu na siłę wszystkiego, co złe w dobro. Chodzi raczej o zdolność dostrzegania tego, co dobre, kiedy trzeba sobie poradzić z trudnościami. Dlatego lepsze długofalowe wyniki przynosi umiejętność widzenia tego, co dobre, jak i tego co złe, a w mniejszym stopniu skupianie się tylko na tym co dobre. Jak pokazują badania na osobach, które przeżyły ataki terrorystyczne, większy rozwój pourazowy nastąpił u tych, którzy zgłaszali zarówno negatywne jak i pozytywne zmiany po tym doświadczeniu, niż o tych którzy skupili się na dobrej stronie jakim było ocalenie życia.
Interwencja w nastawienie psychiczne w świetle badań jest obiecującą metodą radzenia sobie z codziennym stresem i dotkliwym cierpieniem. W praktyce ćwiczenie opierać się może na przypomnieniu sobie przykrego wydarzenia lub momentu w życiu, kiedy zostaliśmy zranieni. Następnie przez kilka-klikanaście minut (badania wskazują na skuteczność już 2 minutowej sesji) staramy się wypisać lub opowiedzieć jak nasze życie zmieniło się na lepsze w kontekście tego wydarzenia lub pomogło nam się stać lepszymi ludźmi. Pozytywne skutki tej interwencji badano również pod katem fizjologii, przy rozważaniu pozytywnych stron wydarzenia, serce reagowało spokojnie, kiedy podczas myślenia o trudnych chwilach bez dobrych stron wywoływało reakcje jak na zagrożenie. Zmiana nastawienia wpłynęła również na nastrój, badani zaobserwowali mniej złości, więcej radości i wdzięczności. Co istotne, zwiększyło się również poczucie kontroli, co jest jednym z najważniejszych czynników wpływających na dobre radzenie sobie.
Jednak postawa szukania plusów powinna być wybrana samodzielnie w odpowiednim momencie. Byłoby totalną porażką kazać wdowie w czasie żałoby szukać pozytywnych stron po śmierci męża. Co równie ważne, nie chodzi też o ignorowanie doświadczanego dystresu, udawania, że żadnych negatywnych skutków nie zauważyłeś. Chodzi o jednorazowe przyjęcie nieco odmiennej perspektywy o zwrócenie uwagi na dobrą stronę choćby przez 2 minuty.
Serdecznie zapraszam do odsłuchania podcastu oraz subskrybcji mojego kanału na Spotify oraz iTunes. Czekam na pierwsze opinie i będę szalenie wdzięczna za rekomendacje na iTunes.