Pewność siebie budują drobne zmiany
Często brakuje nam pewności siebie, maleje poczucie własnej wartości. Automatycznie kurczymy się i znikamy. Patrzymy codziennie w swoje odbicie, które nas nie ciszy. Próbujemy dokonać zmian radykalnych. Oczywiście zmiana stylu życia moim zdaniem jest kluczowa, dbanie o odpowiednią dietę i aktywność fizyczną jest sposobem na budowanie pewności siebie. Poprzez pokazanie sobie, że jestem w stanie wytrwać w postanowieniu, poprzez widoczne pozytywne zmiany w wyglądzie, poprzez komplementy, które słyszę. Oczywiście nasza pewność siebie powinna być przede wszystkim nasza i dla nas widoczna. Często przecież jest tak, że kobieta szuka w związku potwierdzenia dla swojej pewności siebie i okazuje się, że ani miłość, ani komplementy ukochanego wcale jej nie uskrzydlają. Okazuje się, że brakuje jej poczucia własnej wartości, brakuje pewności siebie, bo sama dla siebie nie jest wystarczająco dobra. Przeglądanie się w oczach zakochanego w niej do szaleństwa, wcale nie pomaga. Jednak zdarza się i tak, że mamy gorsze momenty w naszym życiu: natłok pracy, obowiązków, zima, melancholia, czy choćby co miesięczny PMS. Wtedy nasza wartość w naszych oczach spada na łeb, na szyje. W takich momentach mamy chwilowo lub nieco dłużej w nosie zdrowe jedzenie, nie mamy motywacji do regularnej aktywności. Czujemy, że z naszego balonika energii uchodzi powietrze, a my się kurczymy, marszczymy, odpuszczamy siebie. Wcale nie uważam, że w takich gorszych momentach trzeba się zmuszać do wysokich obrotów, wręcz przeciwnie wiem, że odpoczynek i regeneracja są tak samo ważne, a zaliczenie wpadki czasem najlepiej uświadamia nam, że nie potrafimy żyć po staremu.
Pamiętaj jednak, że swoje poczucie własnej wartości i pewność siebie budujesz każdego dnia i każdego dnia można je totalnie zadeptać, już od rana. Proponuje kilka dla mnie ważnych sposobów, które w moim odczuciu są uniwersalne i nie wymagają ogromnych pokładów energii, ani pieniędzy, ale sprawiają, że mamy ochotę by działać, wyznaczać i osiągać swoje mniejsze lub większe cele. Oczywiście dla wielu osób mogą się prezentować jako błahostki i zakrywanie problemu od zewnątrz zamiast pracować nad wnętrzem. W moim odczuciu ważne jest i „opakowanie” i wnętrze, które stanowią całość dla przedmiotów, jak i dla nas, ludzi.
Drobne (dobre) zmiany, które warto wprowadzić
- codzienny makijaż: choć coraz częściej pojawia się moda na naturalny wygląd, dla mnie makijaż, choćby najbardziej naturalny i neutralny, ale jednak zrobiony jest ważny. W moim przypadku liczy się zwłaszcza podkreślenie oczu, podobno bez makijażu wyglądają smutno. Zauważam ten efekt zwłaszcza pracując w domu, w dniu, w które nie muszę wychodzić. Od jakiegoś czasu nawet wtedy, albo zwłaszcza wtedy, staram się przygotować tak, abym mogła wyjść w ciagu 10 minut. Co zauważyłam? Codzienny makijaż zajmuje mi najwyżej 7 minut, ale sprawia, że już od rana sprawniej mi się pracuje i lepiej się czuje. Uważam, że mama, która pracuje w domu, opiekując się dzieckiem, również lepiej się poczuje, kiedy znajdzie te kilka minut rano by zrobić makijaż. Przecież wiesz jak to działa, kiedy „robimy się” na wielkie wyjście, czujesz się wtedy jak gwiazda, mimo, że waga wciąż ta sama. Dlaczego nie przyznawać sobie choćby pół gwiazdki na codzień? Sprawdź na sobie, nie twierdzę, że mam rację, na mnie się sprawdziło.
- zadbane włosy i paznokcie: nie trzeba robić fryzur, ani koniecznie korzystać z usług kosmetyczki, by czuć się dobrze i być zadbaną. Włosom wystarczy umycie i dbanie o ich kondycje (maski, podcinanie końcówek, odpowiednia dieta). O paznokcie możesz dbać sama, możesz sama je malować albo robić hybrydy, możesz też skorzystać z fachowej pomocy. Chodzi o dbanie, bo to nasza wizytówka, a my same nie czujemy się dobrze widząc odpryski lakieru. Od ciebie zależy ile masz na to czasu, czy funduszy, ale ustal czas i formę na jaką się decydujesz w dbaniu.
- nie dziel ubrań na wyjściowe i codzienne: to już chyba tradycja, że porządkując szafę, zamiast wyrzucić porozciągane bluzki, przenosimy je do działu na codzień. O ile, te codzienne czynności to szorowanie podłóg, w porządku. Ale generalnych porządków chyba nie organizujesz codziennie? Dlaczego pozwalamy sobie aby dla siebie i swoich najbliższych wyglądać byle jak? To nie w porządku tak siebie traktować. W dodatku chodząc przez pół dnia w porozciąganych ciuchach tracimy nieco poczucie naszego ciała, czujemy się grubo, bo wyglądamy grubo i na odwrót. Dodatkowo pozwalamy sobie na podjadanie, bo nie czujemy na pasku zjedzonych kalorii. Dopasowane ubrania, nie obcisłe, ani nie powyciągane, po prostu dobrane rozmiarem do nas. Rozciągnięte dresy zostawiamy tylko do sprzątania!
- zainwestuj w przynajmniej jedną parę dobrych jakościowo dżinsów (i pozostałe must have): kupowanie spodni często bywa nie lada wyzwaniem, a kupno dżinsów jest nim zazwyczaj. A to klasyk, który musi być w szafie, tak jak biała koszula, czy dobrana marynarka albo mała, czarna. Nie do każdej figury, czy choćby wzrostu pasują rurki, czy dzwony. Warto poświęcić trochę czasu na przymierzanie, zasięgnąć opinii i kupić spodnie z prawdziwego zdarzenia i koniecznie bez wszechobecnego stretchu. Spodnie z gumy założy każdy, ale nie każdemu będzie w nich dobrze.
- obcasy i szpilki: nie zamierzam cię namawiać do chodzenia na szpilkach, bo sama tego nie robie. Jednak takie spłaszczanie wszystkich butów, czy wybieranie wersji sportowych, nie robi dobrze dla naszej postawy i pewności siebie. Na szczęście jest wiele modeli butów z 5 cm obcasami, które wyglądają naprawdę pięknie. Co dla mnie najważniejsze, można w nich szybko chodzić i prowadzić samochód. Po sprawieniu sobie dwóch par takich butów na jesień widzę różnicę! Przestajesz się garbić i nawet nie najszczuplejsza z łydek świata, prezentuje się dobrze.
- bielizna: to niesamowite jak świadomość tego, co niewidoczne, pod ubraniem, wpływa na to jak się czujemy i jak wyglądamy. I dopiero dobrze dobrany, założony biustonosz pokazuje uświadamia nas, jak wpływa na wygląd i samopoczucie. Dlatego warto skorzystać z pomocy brafitterki, czy dobrze zorientowanej sprzedawczyni, sprawdzić różne modele i dopasować najlepszy. Dobrze dobrany biustonosz wpływa na naszą postawę, a postawa dodaje pewności siebie.
Tak, to wszystko dotyczy wyglądu zewnętrznego. Czy jako psycholog, powinnam pisać takie rzeczy? Oczywiście! Wygląd wpływa na to jak się czujemy, nie możemy udawać, że jest inaczej. Chodzi o dbanie o siebie, a tu równie ważne jest to, co na zewnątrz i to, co czujemy w środku. Wzajemne wpływy są zauważalne, dopiero kiedy wprowadzimy choćby małe zmiany. Warto sprawdzić na sobie. Ja dopiero teraz wypełniłam całą listę, a te drobne rzeczy bardzo dużo zmieniły w tym, co o sobie myślę, w tych gorszych jak i lepszych momentach moich zmagań z prowadzeniem zdrowego stylu życia.
Czy to dla ciebie warte uwagi zmiany do wprowadzenia, a może już kompletne rytuały?