fbpx
Customize Consent Preferences

We use cookies to help you navigate efficiently and perform certain functions. You will find detailed information about all cookies under each consent category below.

The cookies that are categorized as "Necessary" are stored on your browser as they are essential for enabling the basic functionalities of the site. ... 

Always Active

Necessary cookies are required to enable the basic features of this site, such as providing secure log-in or adjusting your consent preferences. These cookies do not store any personally identifiable data.

No cookies to display.

Functional cookies help perform certain functionalities like sharing the content of the website on social media platforms, collecting feedback, and other third-party features.

No cookies to display.

Analytical cookies are used to understand how visitors interact with the website. These cookies help provide information on metrics such as the number of visitors, bounce rate, traffic source, etc.

No cookies to display.

Performance cookies are used to understand and analyze the key performance indexes of the website which helps in delivering a better user experience for the visitors.

No cookies to display.

Advertisement cookies are used to provide visitors with customized advertisements based on the pages you visited previously and to analyze the effectiveness of the ad campaigns.

No cookies to display.

Home BLOGDUSZACZAS WOLNY PERYPETIE ZOSI. PARADOKS DIETY.

PERYPETIE ZOSI. PARADOKS DIETY.

by Anna Paluch

 

KOBIETA (1)

Wiecie jaki jest paradoks diety kobiety?

Taki, że po całych tygodniach (na przykład dwóch) wyrzeczeń, tony niezjedzonej czekolady, rezygnacji z rozpoczęcia sezonu na najlepsze lody w mieście, katowania się oglądaniem tych filmików, z uśmiechami i motywującymi tekstami machających kucykami (albo najgorzej, jak ćwiczy taka jedna w rozpuszczonych) chudziutkich trenerek….okazuje się, że oponka dalej otacza talię, a udo ciągle styka się z drugim udem nawet na wdechu! Jak żyć? 

Co gorsza, wchodzisz na wagę a tam 1,5 kg … mniej. To gdzie do cholery ubyło?

Paradoks diety kobiety polega na tym, że na początku zawsze chudnie nie tam, gdzie by chciała! 

Myślisz sobie, co jest grane? Wydajesz stówkę na stanik, a on śmie się dziwnie układać po dwóch tygodniach użytkowania? Trzeba było iść do tej specjalistki układania biustu w miseczkach tak, że z B robi się D! Serio to podobno tak działa…Nie ważne, bo przez tą moją DIETĘ, mam teraz wersję sportową XA! Tak więc sprawdziłam empirycznie, dlaczego większość kobiet modli się przed zjedzeniem bezy. „Panie Jezusku, żeby poszło w cycki.” Myślałam, że mnie to nie dotyczy. Ale przez tą moją DIETĘ chyba zacznę się modlić. I jeść bezy z tego stresu! Czuję, że moje życie powoli się kończy, tracę wszelkie pozostałe mi atuty kobiecości!

Otóż na cyckach dramat się nie kończy! Bo mam wrażenie, że mój tylni wyznacznik piękna nieco się spłaszcza…Do tej pory sądziłam, że jestem po prostu krągła jak Bijons, a znowu natura mi coś odbiera. Natura, albo grawitacja!? Może to po prostu niebezpiecznie zbliża się trójka z przodu i wtedy z tyłu brakuje. Dwa tygodnie DIETY i człowiek się czuje gorzej niż jak był gruby. Jak się popatrzyło z boku byłam, jak odwrócona litera S, a teraz jestem po prostu literą S…

I teraz najgorsze! Mam dla Was dwie wieści: dobrą i złą. Dobra jest taka, że wiem co zrobić, żeby dalej być kobietą. Zła jest taka, że to się wiąże z kolejnym wkładem własnym, AKTYWNOŚCIĄ FIZYCZNĄ! Okazuje się bowiem, że ćwiczenia trzeba jeszcze wykonywać, a nie tylko oglądać i wyobrażać sobie, że ćwiczymy. A czytałam kiedyś, że można tak mentalnie trenować. Nie zaufam już Amerykańskim Naukowcom! Mogłam w tym czasie seriale oglądać! Trzeba ćwiczyć tak naprawdę, bo wtedy podobno tłuszcz zamienia się w mięśnie i z powrotem ma się tyłek i cycki. Ale ja tam boję się, że to kolejna ściema!

Sprawdzał ktoś czy to tak działa, to bym się ewentualnie poświęciła te jeszcze ze dwa tygodnie…? Błagam, Dziewczyny, powiedzcie, że też Wam się topi, nie tam gdzie chcecie! Nie żeby to było dla mnie jakieś pocieszenie, albo, żebym się cieszyła czyimś nieszczęściem… Sprawdzam tylko jak się ma konkurencja panien na wydaniu na rynku :)

 

You may also like