Jeśli nie jadłospis, to co?
Jadłospis – podstawowe narzędzie w pracy dietetyka. Czy wplatanie elementów psychologii do interwencji dietetycznych wyklucza korzystanie ze sztywnych ram jakie wyznacza jadłospis? Nie zadawajmy pytania czy albo kiedy stosować jadłospis, ale raczej jak bardzo elastycznie dostosowywać go do pacjenta.
To nie tylko rozpiska
Psychodietetyczne podejście w zastosowaniu jadłospisu to wzięcie pod uwagę innych zalet tego narzędzia, a nie tylko dokładnego schematu odżywiania opartego o liczby do sztywnego zastosowania. To, że pacjent nie stosuje się do zaleceń w 100% nie jest porażką specjalisty, pamiętajmy o innych zaletach wprowadzania nawet elementów jadłospisu, jeśli nie całego. Niech to będzie narzędzie do nauki, a nie do wyręczania.
- Świadomość wielkości porcji i kaloryczności. Bardzo wiele osób nie uświadamia sobie, ile mniej więcej wynosi kaloryczności porcji, które zjadamy, a ile powinna wynosić ta prawidłowa np. redukcji wielkość. Stosowanie jadłospisu nawet przez krótki czas daje nam tą perspektywę.
- Elastyczne komponowanie posiłków. Nie trzeba trzymać się sztywno, czego wiele osób się obawia, ale nauczmy się tak komponować posiłki, żeby podaż najważniejszych składników była odpowiednio zbilansowana. Taki tygodniowy przekrój może nam to dobrze pokazać, kiedy jest np. za dużo węglowodanów czy tłuszczy w naszej diecie.
- Źródło inspiracji. Mimo wszystko bywamy monotematyczni, czasem wystarczy wypróbować kilka przepisów, które staną się naszymi ulubionymi i stałym repertuarem, to nic złego. Wymyślne jadłospisy wcale nie będą zachętą.
- Możliwość samoobserwacji. Czasowe skupienie się na tym, co i w jakich ilościach jemy pozwalają na dobrą samoobserwacje tego, jak my w ogóle na nasz sposób odżywiania reagujemy. Po czym szybko czujemy głód, a co nas syci. Co wywołuje wzdęcia, a co nas rozleniwia. Jaki typ śniadań bardziej nam odpowiada? Czy wolimy więcej ciepłych posiłków czy to nie ma znaczenia. Trudno się skupić na odczuciach ciała, kiedy nie pamiętamy co zjedliśmy przez cały dzień.
- Edukacja żywieniowa. Jadłospis może być świetnym materiałem do edukacji żywieniowej. Zobacz tu masz idealną rozpiskę, ale możesz ją modyfikować w taki sposób. Te produkty możesz ze sobą wymieniać, to warto dodawać do każdego posiłku.
Stopień elastyczności
Tak naprawdę, nie chodzi o znalezienie narzędzia zastępczego dla jadłospisu, bo choć nazwiemy go inaczej to dzienniczek żywieniowy czy automonitoring to po prostu inne formy analizy sposobu odżywienia, oparte o różny stopień elastyczności. Dzienniczek opiera się na analizie tego co zjedliśmy, a jadłospis odnosi się do tego, co zjemy, ale materiał do pracy w każdym przypadku będzie dobry. Mamy kontinuum na którym z jednej strony jest sztywno określony jadłospis, a z drugiej zupełna wolność wyboru jedzenia. Najważniejsze jest to wszystko pomiędzy, coraz bardziej elastyczne lub usztywnione zależy tak naprawdę od tego, z kim mamy do czynienia.
- Osoba jest częścią rodziny – organizacja i przekonania, niechęć do stosowania jadłospisu,
- Osoba ceniąca sobie wolność i decydowanie o sobie – tak naprawdę każdy z nas, musimy dać poczucie zaangażowania w proces tworzenia sposobu odżywiania.
- Styl życia i pracy – chaotyczny czy zapracowany, priorytety i wartości.
- Zaburzona relacja z jedzeniem – negatywne przekonania na temat diety i zaleceń, złe skojarzenia z rozpiskami.
- Sportowiec optymalizujący swoje wyniki- sztywny jadłospis, podejście zadaniowe
- Osoba z chorobą dietozależną – wiele zależy od schorzenia, czasem sztywny jadłospis np. celiakia, innym razem podejście wrażliwe na doświadczenia i objawy np. insulinooporność.
Dzienniczek żywienia rozszerzony o autorefleksje na temat sytuacji sprzyjających jedzeniu, emocji towarzyszących jedzeniu czy pomiaru poziomu głodu i sytości jest świetnym sposobem na jak najmniej inwazyjne zmienianie nawyków żywieniowych w oparciu o to, co pacjentowi jest bliskie, taki sposób odżywiania, który zna i stosuje wręcz automatycznie. Im mniej drastyczne zmiany tym lepiej, zwłaszcza w przypadku osób odchudzających się nie po raz pierwszy, którzy rezygnują z powodu zbyt wielu i zbyt drastycznych zmian, które na siebie wcześniej nakładały.
Dietetyku naprawdę nie musisz układać idealnie dostosowanego jadłospisu. To nie człowiek ma wszystko zmieniać pod jadłospis, ale jadłospis powinien być dostosowany do pacjenta. Zmiana oczywiście wiąże się z wyzwaniami i działaniem, które ma elementy nowości. Trzeba pacjenta na to przygotować, czasem jednak lepsza dieta monotonna, ale skuteczna niż idealna, ale nie stosowana.
Co może pomóc zdecydować jak elastyczne zasady wprowadzać?
- Praca z dzienniczkiem żywienia – siła notowania i samoobserwacji, jak wiele zmian jest wprowadzenia, co dla pacjenta jest najtrudniejsze.
- Analiza prowadzonych wcześniej diet.
- Praca ze schematem sposobu odżywiania i z przekonaniami na temat odżywiania – wybaczanie sobie potknięć, ograniczenie kategoryzowania produktów na złe i dobre, stosunek do zaleceń i struktur.
- Szczere określenie hierarchii wartości i zdecydowanie na tej podstawie, co dla pacjenta jest ważne: zdrowie, atrakcyjność, niezależność, odpowiedzialność, przyjemność.
Na bazie dokładnej rozmowy i poznania pacjenta, wspólnie z pacjentem decydujemy jaka forma oddziaływania w kontekście jedzenia będzie dla niego odpowiednia – jak sztywne i dokładne reguły. Możemy sprawdzać. Zamiast określenia czy korzystać z jadłospisu czy nie, warto rozważyć, w jakiej formule go wykorzystamy, jak dokładny, jak sztywny, z jakimi informacjami. Pamiętaj, to narzędzie, które możemy wykorzystać na różne sposoby i warto to robić. Może być wykorzystane w pełni lub częściowo, od początku lub po jakimś czasie współpracy, nie ma złotej zasady do spełnienia. Podstawą jest jednak zawsze jak najlepsze poznania pacjenta. Na koniec i tak pacjent musi nauczyć się radzić sobie sam.
Zapraszam na webinar poświęcony tematowi tworzenia najlepiej dostosowanych pod względem psychologicznym jadłospisów, rozpisek czy zaleceń. Nie tylko odpowiednia ilość kalorii czy składników odżywczych ma znaczenie. Pora spojrzeć na jadłospis z innej, psychodietetycznej strony!
Serdecznie zapraszam do odsłuchania podcastu oraz subskrybcji mojego kanału na Spotify oraz iTunes. Podcast znajdziesz również na YouTube. Czekam na pierwsze opinie i komentarze.