Fit przepisy, produkty light, zdrowe jedzenie. To co myślisz, wpływa na to, jak odczuwasz głód.

Fit przepisy, produkty light, zdrowe jedzenie. To co myślisz, wpływa na to jak odczuwasz głód.

Produkty light, fit słodycze, okazuje się, że to, co myślisz o jedzeniu może wpływać na to, jak się czujesz. Postrzeganie jedzenia jako mniej lub bardziej kaloryczne może wpłynąć na poziomy hormonów, na reakcje fizjologiczne. Dlatego warto zacząć od zmiany przekonań na temat jedzenia, diet, odchudzania. To ma znaczenie. Zapraszam na nowy podcast psychodietetyczny.

Lubimy szukać ułatwień, bardzo chcemy przenieść odpowiedzialność za nasze zdrowie na zewnątrz. A z drugiej strony szukamy metod, które bez wysiłku przyniosą nam satysfakcjonujące efekty. Rynek branży dietetycznej i produkcji żywności nakręca ten mechanizm i bardzo sprytnie z niego korzysta. Z czasem nasze przekonania o jedzeniu ulegają licznym zniekształceniom, a my zaczynamy kategoryzować jedzenie, a każde odstępstwo w odżywianiu traktować jak popełniony błąd. Dodatkowo wprowadzając zmiany wpadamy w pułapkę traktowania zdrowego jedzenia z negatywnym nastawieniem i kojarzenia go z głodem, dietami, wyrzeczeniami. W jakie pułapki możemy wpaść?

Fit przepisy, produkty light to nie zawsze zdrowe jedzenie. To, że coś ma obniżoną ilość tłuszczu nie odznacza, że jest zdrowe i niskokaloryczne. Może być tam tuż cukru, mogą być dodatkowe składniki o wątpliwej jakości. 

Wielkie napisy bez cukru, obniżona ilość tłuszczu kuszą i niestety działają na nasz mózg, który traci panowanie nad ilościami.

Z drugiej strony wszystkie fit przekąski i przekaz jaki ze sobą niosą działa na nasz umysł, co pokazało badania z 2011 roku. Zbadano w nim bowiem to, jaka jest reakcja naszego organizmu po spożyciu tego samego produktu, w zależności od opisu znajdującego się na etykiecie. Uczestnicy mieli za zadanie jednego dnia wypić koktajl waniliowy  opisany jako wysokokaloryczny (620 kcal), o nazwie wskazującej na satysfakcję i przyjemność. Po tygodniu od tej próby, częstowano ich napojem o nazwie „Satysfakcja bez wyrzutów”, którego etykieta wskazywała na niewielką energetyczność (140 kcal), zerową zawartość cukru oraz tłuszczu, a składniki obejmowały m.in. beztłuszczowy jogurt, wodę, puree waniliowe i słodzik. Pomimo tego, że opisy obu koktajli znacząco się różniły, to tak naprawdę charakteryzowały się takim samym składem i zawartością kilokalorii (380 kcal) oraz makroskładników. Jedyną różnicą pomiędzy nimi była etykieta, z którą zapoznawali się uczestnicy przed ich spożyciem. Okazało się, że to co myślimy o jedzeniu dietetycznym będzie wpływało na reakcje organizmu, a konkretnie poziomu hormonów głodu i sytości – leptyny i greliny. Jeśli uważamy, że pijemy niskokaloryczny napój, poziom greliny na tym samym poziomie, po „luksusowym” koktajlu spadł. Kaloryczność była taka sama, nasze nastawienie było inne.

Funkcjonując w kulturze diet przyzwyczailiśmy się, że kategoryzujemy jedzenie na zdrowe i niezdrowe, nadające się na dietę i nie. To jaką etykietę nadamy jedzeniu może mieć wpływ na to jak się po nim będziemy czuli. Dlatego warto zmieniać swoje przekonania na podstawowe i właściwe – liczy się przede wszystkim ilość. Możemy zjeść dużo, zbyt dużo jedzenia light. Nie dość, że bilans będzie podobny jak w przypadku zjedzenia czegoś zwykłego, to jeszcze możemy nie czuć sytości. Naprawdę tego chcemy?

Jak zmieniać przekonania na temat jedzenia?

• Bądź uważna na komunikaty, reklamy, stereotypy. Sprawdzaj składy lub rzetelne informacje na temat produktów light, wysokobiałkowych batoników.
• Pamiętaj o przytoczonych badaniach. Nie wpadnij w pułapkę jedzenia tylko oznaczanych jako light produktów. Czy jesz ich właściwą ilość? Taką jak tradycyjnego produkty?
• Zamienniki są fantastyczną sprawą, ale trzeba z nich korzystać z głową. Używanie erytrolu czy ksylitolu jest na ogół dobre i bezpieczne pozwala dosłodzić i oszczędzić kalorie. Zastanów się jednak, czy przygotowujesz fit słodycze, które naprawdę ci smakują? Jesz je w takich ilościach jak tradycyjne?
• Odczaruj potrawy, które skojarzyłaś z odchudzaniem i głodem. Sałatka może być sycącym, wartościowym posiłkiem, kiedy dodasz do niej: kurczaka, rybę, strączki, ser, czy nawet grzankę chleba. 
• Nie upatruj wroga w tłuszczu.
• Skup się na doznaniach z ciała. Wracamy do uważności. Jesteś ekspertem od tego, jakie produkty najlepiej na ciebie działają.
• Odpowiadaj sobie szczerze, co cię skłania do sięgania po produkty light. Czy je lubisz?

Jedzenie ma zapewniać energię, sytość i zadowolenie. Mniej więcej po równo. Jakie są Twoje proporcje? Kogo próbujesz oszukać? Siebie? Swoje ciało? Swój mózg?

A może więcej obserwacji ciała? Szukania rzetelnych informacji? Określenia realnych celów i dobranych do siebie zasad odżywiania? Może więcej skupienia na ilości, szanowaniu głodu niż na typowo prozdrowotnych właściwości. Zachowajmy równowagę.

Zobacz, że ciało wie, jakie jest Twoje nastawienie do tych wszystkich diet, produktów light i ograniczeń. Ono wie, że sama nie wierzysz, że to może dać sytość, to czemu wciąż sięgasz po swoje koktajle light? 

Szanuj sytość, prostotę, uniwersalność. Nie ma złego i dobrego jedzenia, są nasze lepsze i gorsze wybory.

1. Crum, A. J., Corbin, W. R., Brownell, K. D., & Salovey, P. (2011). Mind over milkshakes: Mindsets, not just nutrients, determine ghrelin response. Health Psychology, 30(4), 424–429.

Posłuchaj kolejnego psychodietetycznego podcastu!