fbpx
Home CIAŁO Dieta CUD istnieje! (Podcast)

Dieta CUD istnieje! (Podcast)

by Anna Paluch
dieta cud
dieta cud

Dieta CUD istnieje! (Podcast)

Dieta CUD istnieje! Niestety nie ma na nią uniwersalnego przepisu. To tylko i aż całościowe dbanie o siebie. To skrót od 3 najważniejszych sfer, które pozostając w równowadze są w stanie zapewnić Ci prawdziwe zdrowie i dobrostan. Ciało. Umysł. Duchowość. Możesz dbać zawzięcie o ciało masakrując się dietami i ćwiczeniami, nic to nie da gdy, w Twoim przekonaniu nigdy nie będzie wystarczająco dobrze. Możesz uważać, że akceptujesz siebie bezwarunkowo, a świat nie jest w stanie Cię wplątać z obsesje piękna, jednak dbanie o ciało wymaga odżywczej diety, przyjemnej aktywności, profilaktyki. Nie można odrzucić ciała. Jest naszym wspaniałym narzędziem do doświadczania życia. Trudno się połapać w tych wzajemnych wpływach, trudno utrzymać równowagę bez duchowości. Bez względu jak będziemy ją definiować, potrzebujemy w coś wierzyć, w siebie przede wszystkim, ale ważne są nasze wartości, wszechświat i jego energia czy Bóg. To nam daje poczucie bezpieczeństwa i przynależności do czegoś większego, ważnego, nie boimy się żyć.

Jeżeli stracimy energię w którejkolwiek ze sfer odbije się to na pozostałych. Nigdy nie będzie nam wystarczyło zaopiekowanie się tylko jedną czy nawet dwoma, potrzebne są wszystkie trzy. Dlatego tak trudno naprawić relację z jedzeniem, wyjść z zaburzeń odżywiania czy poradzić sobie z wypaleniem, jeśli skupimy się tylko na ciele, którego troski zauważamy najszybciej.

Ciało. Oczywiście, najczęściej rozchodzi nam się właśnie o to ciało. To ono ma być wizytówką naszych zmian w zakresie stylu życia. To ono ma chudnąć albo nabierać masy mięśniowej. Ma dobrze wyglądać w dopasowanej sukience z odkrytymi plecami i w spodniach dzwonach. Ma pasować. Pasować do ubrań, do mody, do faceta, do zawodu. Niestety zbyt często dostosowujemy ciało do ubrań zamiast ubranie do siebie. To dotyczy wszystkiego, dostosowujemy siebie do diet, treningów, ról, które ktoś lub my sami sobie nakładamy. A przecież mamy wczuć się w siebie i tam znaleźć drogę i złoty środek. To cholernie trudne! Natomiast każda z nas jest odpowiedzialna za zmiany w tym zakresie. Tylko ty jesteś w stanie zwrócić się ku sobie zamiast na zewnątrz, nawet w przypadku ciała, które jest przecież właśnie czymś „zewnętrznym”. Dieta idealna bez względu na to czy ma ci zapewnić zdrowie, płodność czy redukcje masy ciała ma być dopasowana do ciebie. Jasne, nie wszystkie wybory są łatwe, ale o to chodzi by wprowadzane zmiany były jak najbardziej odczuwalne i jak najmniej obciążające. To możliwe, jeśli wsłuchamy się w siebie, z jednej strony sprawdzając co nam służy, na czym nam zależy, bez czego możemy się obejść, a bez czego życia sobie nie wyobrażamy. A z drugiej strony skupiając się na różnych efektach naszych działań, nie tylko tych najbardziej widocznych. Trzeba naprawdę mocno popracować z kolejnymi dwoma czynnikami, żeby to było możliwe, żeby przejmować się mniej, mniej porównywać i patrzeć głębiej. Dlatego praca z samym ciałem to za mało. Ciało wysyła sygnały, które trzeba nauczyć się czytać i przestać je ignorować. Sygnały o kryzysie, zmęczeniu, lęku, samotności. Łatwo nam nasze problemy z pewnością siebie, akceptacją, własną wartością i poczuciem skuteczności projektować na ciało. Jeśli ono będzie jakieś, to ja też będę jakaś. Owszem te związki działają, mają znaczenie, ale nie mogą być jedynym wyznacznikiem i nie mogą się opierać o porównania z innymi, bo wtedy tracimy swoje potrzeby z oczu. Jak Ty chcesz się czuć w swoim ciele? Na czym Tobie zależy? Kiedy czułaś się w nim najlepiej, najbardziej zdrowa? Co zmieniło się o tej chwili w Twoim życiu? Ciało się zmienia, my się zmieniamy. Nie możemy wiecznie marzyć o powrocie do ciała nastolatki! Dieta tak naprawdę to nasz sposób odżywiania się. Jaką dietę chciałabyś prowadzić przez większość swojego życia? Wykluczającą i restrykcyjną? Czy odżywczą, dodającą energii, zapewniającą zdrowie i dającą przyjemne odczucia? Na jakim poziomie przez większość życia możesz utrzymywać poziom aktywności fizycznej? Codzienne wyczerpujące treningi? A może przyjemną, spontaniczną, regularną i różną aktywność? To są właściwe pytania dla każdego z nas. A odpowiedzi mogą być naprawdę różne! Możemy mieć zupełnie inne przepisy na naszą dietę CUD. Skup się na sobie, posłuchaj intuicji, ona Cię nie zawiedzie.

Umysł. Bardziej od braku działania lub nadmiernego działania szkodzą nam przekonania. Przekonania dotyczące tego jak powinniśmy wyglądać i się zachowywać. Praca nad akceptacją ciała i sposobu odżywiania, który nie jest nastawiony na natychmiastowe efekty wymaga treningu mentalnego i pracy nad zachowaniami. Pora myśleć mniej, ale lepiej o sobie i swoim ciele. Bez tego żadne widoczne efekty nie będą nas cieszyć, nigdy nie powiemy sobie dość, jest wystarczająco. A to właśnie teza od której powinniśmy wychodzić. Jestem wystarczająca taka jaka jestem, ale mogę, jeśli naprawdę chcę i tego potrzebuje dokonać zmiany. Mogę się malować i nie robić maku upu. Mogę korzystać z zabiegów medycyny estetycznej i mogę stawiać na naturalność. Mogę jeść gluten i nie jeść, jeśli rzeczywiście czuje się lepiej bez niego. Trudno być tak totalnie szczerym i obiektywnym wobec swoich potrzeb, kiedy tyle presji odczuwamy z zewnątrz. Tylko pamiętaj, że oni wszyscy coś mówią, sugerują, a każdy mówi co innego. Nie jesteś w stanie zadowolić wszystkich, wróć do siebie. Wsłuchaj się w siebie. Wyciągnij te swoje demony na stół i rozpracuj. Co psuje Ci nastrój najczęściej? Kiedy czujesz się gorsza i źle ze sobą? Jakie masz przekonania o sobie i świecie? Zacznij od kilku rzeczy:

  • Popracuj z przekonaniami i automatycznymi myślami, analizuj je, rozpisuj, trenuj się w tym, one tak po prostu się nie zmienią, ale z każdą kolejną próbą ich modyfikacji jakaś cząsteczka w tobie będzie się zmieniać. Tylko zrób to!
  • Ogranicz narzekanie i porównywane się z innymi. To też jest trening, język i głowa świerzbi, żeby sobie dokopać. Wyobraź sobie, że te same słowa krytyki chcesz skierować w stronę przyjaciółki. Powiedziałabyś jej coś takiego? Powstrzymaj się, odwróć uwagę. To też jest trening. Nie zawsze mamy tyle zasobów, by się powstrzymać, ale w każdym udanym przypadku budujesz siebie na nowo.
  • Zwróć uwagę na to, czym się otaczasz. Niech treści, zdjęcia czy ludzie, którzy cię otaczają będą pomocne. Rozdziel to co cię motywuje i inspiruje, od tego co cię przytłacza. Zdystansuj się! Odobserwuj, wyłącz powiadomienia, ogranicz kontakty.
  • Skup swoją uwagę na tym, co cię wspiera. Ładuj baterie, regeneruj się i wzmacniaj odporność psychiczną. Nasz poziom energii też wpływa na pewność siebie i poczucie własnej wartości. Rób jak najwięcej rzeczy, które koją twoje myśli, pozwól umysłowi odpocząć, niech nie przetwarza nieustannie.
  • Odsłuchaj podcast „4 wyzwania dla ciałopozytywności”

Duch. Duchowość w moim odczuciu jest spoiwem między ciałem a umysłem. Nie ma znaczenia, w co wierzysz, w Boga, Wszechświat czy w siebie. Potrzebujemy w naszym życiu duchowości, które daje nam poczucie sensu istnienia, bez względu na to jak nazwiemy tą przenikającą energię. To tutaj jest miejsce również dla intuicji i naszego wewnętrznego radaru na to co dobre, złe i ważne dla nas. Mamy ją w sobie, ale zbyt rzadko pozwalamy dojść do głosu. Dlaczego? Bo skierowała by nas na niemodne tory. Kazała zaopiekować się sobą, odpocząć, odważyć się, zrobić coś, bez przejmowania się opinią innych. A przecież chcemy się dopasować! I właśnie tutaj zaczyna się praca z wartościami i uświadomienie sobie sensu naszego istnienia nie tylko dla ciała i podziwu. Zwrócenie się w stronę duchowości pozwala na zjednoczenie się w doświadczaniu z innymi zamiast rywalizacji. Pozwala na odzyskanie spokoju i równowagi, dzięki większej uważności na to co nas otacza. To czas i przestrzeń na działanie zgodnie z tym, co jest dla nas naprawdę i głęboko ważne. Mam wrażenie, że bez duchowości nawet najlepsza zmiana, najbardziej nasza i właściwa nie będzie wystarczająco głęboka i trwała. Gdzie znajdujesz swój spokój? Co sprawia, że jesteś w stanie się zatrzymać w pędzie życia? Dla jakich wartości naprawdę masz poczucie, że warto żyć?

Dieta cud, to najlepsza dieta dla ciebie. Twoja dieta. Sama ją tworzysz, bo chcesz, a nie musisz. Z miłości do siebie. Zmienia się tak jak ty. To troska o ciało, w którym żyjesz i które daje ci mnóstwo MOŻLIWOŚCI. To zadbanie o sferę psychiczną, praca z myślami i przekonaniami, które wpływają na twoje samopoczucie i nastrój, na poczucie własnej wartości. To szukanie spokoju i równowagi w zgodzie z własnymi najważniejszymi wartościami. To czas, kiedy go potrzebujesz i mobilizacja, kiedy wiesz, że to dla ciebie dobre. Pozwól sobie poczuć swoją dietę cud. Wiem, że możesz, choć przykrywa ją sterta trudnych doświadczeń i porównań do diet innych. Ale masz w sobie ten właściwy przepis.

Co podpowiada Ci Twoja intuicja, nawet jeśli rozum się buntuje? Jak wygląda Twoja dieta CUD albo jak czujesz, że mogłaby wyglądać? Co zrobisz by ją zastosować?

Serdecznie zapraszam do odsłuchania podcastu oraz subskrybcji mojego kanału na Spotify oraz iTunes. Czekam na pierwsze opinie i będę szalenie wdzięczna za rekomendacje na iTunes. Znajdziesz mnie również na YouTube!

You may also like