fbpx
Home BLOG Boisz się ciszy?

Boisz się ciszy?

by Anna Paluch
Boisz się ciszy
Boisz się ciszy

Boisz się ciszy?

Mam wrażenie, że powoli zapominamy o tym, jak to jest żyć w ciszy. Wciąż otaczają nas dźwięki, bo mamy do nich łatwy dostęp. Dzień zaczynamy od załączenia ekspresu i radio, w samochodzie słuchamy czegoś, w pracy jest szum, później znów samochód, radio i wieczór przed telewizorem. Idziemy biegać z odtwarzaczem, na treningu gra głośno muzyka. Odwiedzając znajomych lub przyjmując gości załączona jest muzyka lub włączony telewizor jakbyśmy bali się, że nastąpi niezręczna cisza. Boimy się ciszy? Rzeczywiście jest taka niezręczna?

Wydawało się, że cisza jest naturalnym prawem każdego człowieka, które zostało nam odebrane. Z przerażeniem myślałem o tym, przez jak wielką część życia wystawieni jesteśmy na kakofonię, którą sami stworzyliśmy, wyobrażając sobie, że niesie nam przyjemność i zapewnia towarzystwo. Każdy co jakiś czas powinien domagać się tego naturalnego prawa i wywalczyć dla siebie kilka dni ciszy, podczas których może się skupić na sobie i podleczyć nadwątlone zdrowie.

Tiziano Terzani

Jaką wartość ma cisza?

Rozwój technologii jest naszym szczęściem i przekleństwem jednocześnie. Przez cały czas docierają do nas jakieś bodźce, wizualne i głosowe, obciążają nasz układ nerwowy. Najgorsze jest to, że już tak do nich przywykliśmy, że nawet nie zauważmy, kiedy tych bodźców jest zbyt wiele, przyzwyczailiśmy się do zmęczenia. Bardziej od zmęczenia obawiamy się braku sygnałów, które oznaczały by, że nie jesteśmy na bieżąco. Boimy się, że coś nas omija, a cisza jest wyznacznikiem właśnie tego, że coś zostało przerwane, zatrzymane. Fear Of Missing Out, czyli lęk przed byciem offline, według najnowszego raportu przygotowanego przez naukowców z Uniwersytetu Warszawskiego, dotyczy 14 proc. polskich internautów powyżej 15. roku życia. Cisza to odpoczynek dla układu nerwowego potrzebny wszystkim nam, w każdym wieku. Przebodźcowanie doprowadza do pojawienia się stresu, napięcia, może prowadzić do nerwic czy wypalenia zawodowego.

Cisza wymaga skupienia się na sobie i otaczającym nas świecie. To jedna z jej największych wartości. Kiedy nie skupiamy uwagi na wiadomościach, muzyce, nagle, musimy zwrócić się w swoją stronę. Zastanowić się jak się czujemy, co robimy i czy to jest coś, z czym dobrze się czujemy, w jakim miejscu jesteśmy. Możemy się skupić na wyglądzie, uczuciach, otoczeniu. Możemy w końcu dostrzec i zastanowić się nad tym, o czym myślimy. Cisza jest wymagająca bo każe nam się zmierzyć z tym, co przez dłuższy czas odsuwamy od siebie, spychamy gdzieś głęboko, a zamiast tego nucimy piosenkę lub rozmawiamy o serialu zamiast o uczuciach. Nagle się okazuje, że mamy życie wewnętrzne, które „zagłuszyliśmy”.

Aspekt psychodietetyczny ciszy jest taki, że pozwala na skoncentrowanie się na jedzeniu i uważność wobec odczuć z ciała. Jedzenie w ciszy, chcąc nie chcąc koncentruje naszą uwagę na wykonywanej czynności, możemy się lepiej zorientować ile, w jaki sposób i dlaczego jemy. W hałasie i w otoczeniu dodatkowych bodźców tracimy kontakt z rzeczywistością. Oglądając filmik podczas jedzenia nie skupiamy się na ilości zjadanej potrawy. Wszystkie dystraktory z otoczenia, zabierając naszą uwagę, obniżają naszą samokontrolę dotyczącą jedzenia. Zawsze wtedy jemy więcej, dlatego nurt jedzenia uważnego i intuicyjnego, czyli opartego na wsłuchaniu się w siebie jest coraz bardziej popularny i skuteczny w kontekście utrzymania odpowiedniej wagi. Ale o intuicyjnym jedzeniu następnym razem.

Lekcja ciszy

Nasze listopadowe wyzwanie dotyczy uważności i szukania czasu na przemyślenie. Będzie łatwiej, kiedy ograniczysz szum wokół siebie i pobędziesz w ciszy. Nie bój się jej, ona nie oznacza samotności, braku uwagi, nudy, zatrzymania się. Czasem trzeba się zatrzymać, żeby mieć więcej siły na dalszą podróż. W ciszy możesz usłyszeć te najciekawsze dźwięki: twojego ciała, natury, osób najbliższych. Cisza to relaks, czas dla siebie.

Postaraj się w najbliższych dniach ograniczyć hałas i wsłuchać się w ciszę. Możesz to zrobić:

  • jadąc samochodem w ciszy,
  • bieganiem czy ćwiczeniami bez odtwarzacza skupiając uwagę na oddychaniu, napięciach ciała, otoczeniu,
  • jedząc w ciszy i bez telefonu skupiając uwagę na smaku, kolorze, teksturze jedzenia,
  • spacerując w ciszy, samotnie, wsłuchując się w odgłosy natury,
  • robiąc coś kreatywnego w ciszy: malując, czy robiąc świąteczne ozdoby,
  • spotykając się z innymi osobami, przebywać w ciszy, skupiając uwagę na sobie,
  • sprawdzić jak nam się pracuje w ciszy, a jak kiedy gra muzyka, czy zauważasz różnicę?
  • zaparz sobie herbatę lub zrób kawę w najlepszej filiżance, usiądź wygodnie i wsłuchaj się w ciszę, czując tylko zapach ulubionego napoju,
  • wsłuchaj się w deszcz, wiatr, dźwięki natury,
  • wsłuchaj się wieczorem w dźwięki domu, zauważ, że nigdy nie jest zupełnie cicho (zwłaszcza, jeśli masz psa:)), nie musisz się tego bać,

Jak reagujesz na ciszę?

  • Boisz się jej?
  • Czujesz się niezręcznie?
  • Jest dla ciebie chwilą wytchnienia?
  • Sposobem by wyrazić coś bez słów?
  • Pomaga zatopić się w sobie, w swoich myślach?
  • Oznacza pustkę i samotność?
  • Pomaga w koncentracji?

Potraktuj ciszę jako formę relaksu, ukojenia. Niech będzie sytuacją wyjściową dla uważności na otoczenie i na własne wnętrze. Cisza przywołuje nam na myśl sytuacje, które wymagają naszej uwagi, dlatego warto poddać się temu i poprowadzić ze sobą wewnętrzny dialog. Wystarczy ograniczyć ilość dostarczanych bodźców, by poczuć się lepiej i znaleźć czas na mentalny odpoczynek. Więc nie mów, że nie masz na to czasu. Czy dalej boisz się ciszy?

You may also like