Małe dziecko u dietetyka – 4 obszary do pracy z rodziną
Praca z małymi dziećmi w gabinecie dietetyka może dotyczyć różnych obszarów: problemów z karmieniem, nadmiernego jedzenia, zaburzeń jedzenia. Coraz więcej mówi się o powiązaniu tych problemów ze sferą emocjonalną oraz związku z relacjami w rodzinie. Z tego powodu dietetyk powinien być wyposażony również w podstawową wiedzę z zakresu psychologii rozwoju. Na jakie 4 aspekty warto zwrócić uwagę?
Wymagania stawiane specjaliście w pracy z rodziną
- Konieczność analizy relacji w systemie. Zwróć uwagę na:
- Emocje towarzyszące stronom,
- Sposób komunikacji między rodziną,
- Postawę i zachowania niewerbalne stron (garbienie się, przewracanie oczami, zaciskanie pięści)
- Kto osobą decyzyjną, czy pozwala się dziecku dojść do głosu, czy dziecko chce mówić,
- Czy nie warto przeprowadzić rozmowy z poszczególnymi członkami rodziny osobno,
- Konieczność określenia funkcji jedzenia i stosunku do jedzenia w rodzinie, czy występują rozbieżności np. mama stara się podawać zdrowe produkty i sama dobrze je, a tata odżywia się niezdrowo. To pozwala na szantaż dziecka wobec rodziców na zasadzie: „a tata to może jeść”.
- Konieczność przeanalizowania historii żywienia dziecka i sytuacji, kiedy nastąpiła niepożądana zmiana np. pójście do przedszkola, pojawienie się nowego członka rodziny,
- Praca z dziećmi i młodzieżą wymaga dużej ilości cierpliwości i analitycznego myślenia. Łączenia często pozornie różnych faktów np. zostawanie pod opieką innej osoby i problemy z wypróżnianiem.
- Bycie neutralnym w stosunku do poszczególnych osób w rodzinie. Nie możesz stać po żadnej ze stron, tylko być neutralnym obserwatorem przekazującym wnioski lub negocjatorem sugerującym kroki do wykonania.
- Pamiętaj o języku jakiego używasz. Dostosuj go do wieku osoby, z którą pracujesz. Unikaj skomplikowanych zwrotów, a raczej staraj się przekazywać wiedzę w formie porównań i stosuj ciekawostki np. o osobach medialnych, które każde dziecko zna.
- Nie obwiniaj otwarcie rodziców o stan dziecka. Żaden rodzic nie lubi krytykowania i łatwo się wtedy wycofuje, albo bierze na siebie zbyt dużą odpowiedzialność. Skupiaj się na tym co jest do zrobienia.
- Zwrócenie uwagi rodzicom na znaczenie wspólnoty również w zakresie sposobu odżywiania i konsekwentnego podejścia do zasad związanych z jedzeniem czy aktywnością fizyczną. Dziecko uczy się przez modelowanie, na początku swojej życiowej drogi to rodzice są ich modelami, a każda rozbieżność powoduje zachwianie równowagi systemu.
- Staraj się rzadko używać słowa nie, zamiast „nie możesz tak robić”, „może warto zrobić to tak”, „jak mógłbyś postąpić”. Zakazy już w samej swojej formie zniechęcają, zwłaszcza dziecko. Poćwicz wydawanie zaleceń w pozytywnej formie.
Jakie błędy popełniają rodzice, na które warto zwrócić uwagę?
- Szantaże jedzeniowe. Jak pokazują badania namawianie dziecka do zjedzenie zdrowego produktu w zamian za niezdrowy deser powoduje pogłębianie niechęci do zdrowego produktu. Nie stawiajmy na wadze różnych rodzajów jedzenia, jeżeli chcemy stosować system nagród i kar, niech dotyczą czego innego.
- Należy poprosić rodziców o dokładne rozpatrzenie sytuacji kiedy pojawił się problem z jedzeniem, co wtedy działo się w życiu rodziny, czy miało miejsce jakieś szczególne zdarzenie. Trzeba też zastanowić się nad tym, jakie zdarzenie jako szczególne mogło uznać dziecko, co dla nas może nie być oczywiste.
- Negatywne komentarze i ocena dziecka jako lenia, obżartucha, mówienie przy nim w 3 osobie. Nikt nie może komentować obraźliwie wyglądu i nawyków drugiej osoby. Należy traktować dziecko jako pełnoprawnego uczestnika dyskusji i rozpatrywania problemu, oczywiście stopień tego uczestnictwa wynika z wieku.
- Nie angażują innych osób w zmianę. Najczęściej problemem są rozpieszczający dziadkowie lub goście. Rodzic ma prawo powiedzieć, że w naszym domu nie je się gotowych słodyczy. Trzeba wyjaśnić rodzicowi, że musi wykazać się asertywnością i konsekwencją, aby nie powstały niepotrzebne rozbieżności lub obozy w systemie.
Jak pracować nad niechęcią do próbowania produktów?
- Nowości wprowadzamy pojedynczo, w bardzo małych porcjach. Zbyt dużo nowych produktów może wywołać w dziecku lęk.
- Podczas próbowania mówimy, że w każdej chwili maluch może dany produkt wypluć– nie ma przymusu połykania, możemy podać wodę lub sok do popicia.
- Nie pytamy dziecka czy dany produkt mu smakuje. Dziecko najpierw skupia się na fizycznych właściwościach jedzenia, możliwe, że akceptacja smaku pojawi się dopiero po dłuższym czasie.
- Nowości proponujemy w miłej atmosferze np. podczas zabawy po to, aby powstały pozytywne asocjacje.
- Zwiększamy ilość ekspozycji, które nie ograniczają się tylko do smakowania potrawy podczas pory posiłku. Książeczki o jedzeniu, zabawa w sklep, lepienie warzyw owoców z plasteliny, gry i zabawy związane z jedzeniem (jest ich wiele dostępnych na polskim rynku).
- Oswajamy dotyk. Dziecko nie weźmie do buzi nic, czego wcześniej nie trzymało w rękach. Akceptację danego produktu warto zacząć od jego wspólnego oglądania, cmokania, wąchania, przekładania z miski do miski. Wiele produktów z kuchni jak suchy ryż czy makaron nadaje się do zabawy w przerzucanie, przenoszenie, przesypywanie z miski do miski. Kiedy dziecko poczuje się w takim kontakcie swobodnie szybciej zdecyduje się na ich zjedzenie.
- Stosujemy pozytywne wzmocnienie, zachęcamy – nie przymuszamy. Warto zwrócić uwagę na umiejętności dziecka tworząc komunikat: „O widzę, że zjadłeś sam ziemniaka! Ciekawa jestem, czy masz tak ostre zęby, aby zjeść fasolkę?”.
- Posiłki w miarę możliwości są jedzone wspólnie przy stole (nauka poprzez modelowanie).
Oswajanie to bardzo pracochłonny proces, akceptacja jednego produktu może trwać do 3 miesięcy.
Samodzielne jedzenie, dlaczego nie warto zwlekać?
Dlaczego warto pozwalać na samodzielne jedzenie?
- Większa wiara we własne możliwości.Dziecko, które może jeść samodzielnie, doświadcza wielu sukcesów. Bierze warzywo w rączkę i celnie transportuje ze stolika do ust – sukces, odgryza odpowiedni kawałek, gryzie, przełyka nie krztusząc się – znowu sukces. Takie działania podnoszą wiarę we własne możliwości, a także obniżają poziom stresu. Dzięki czemu dzieci chętniej kosztują nieznane smaki i produkty.
- Zmniejszona frustracja. Kiedy dziecko je samodzielnie, zmniejsza się frustracja w relacji matka- dziecko. Nie ma złości, że niemowlę za mało zjadło, odtrąca łyżeczkę czy wypluwa jedzenie. Między opiekunem a maluchem pojawia się zaufanie.
- Lepsza stymulacja – dostarczanie bodźców. Poprzez kontakt z różnymi fakturami (grudki, gładkie/chropowate powierzchnie) usta, język, podniebienie i cała jama ustna w naturalny sposób przyswaja nowe bodźce sensoryczne. Odwrażliwia się na te bodźce, zapisując je w pamięci jako znane. Brak takich sensorycznych doświadczeń (np. zbyt długie podawanie pokarmów w postaci zblendowanych papek) może przyczyniać się do występowania nadwrażliwości w obrębie jamy ustnej (P. Aubrecht – Prądzyńska, 2017).
- Lepsza koordynacja. Dzieci, które jedzą samodzielnie, w wieku 2 lat maja lepsza koordynację ręki i dłoni niż dzieci, które są karmione. Przekłada się to na ogólną sprawność motoryki małej i dużej, lepiej rozwijające się rodzaje chwytów palcami.
- Nauka dozowania. Dzięki możliwości samodzielnego pobierania pokarmu, maluch uczy się jak duże kawałki ma odgryzać by się nie krztusić, co przekłada się na bezpieczniejsze pobierania pokarmów. Ponad to wprowadzenie picia z kubka i eliminacja butelki ze smoczkiem (po 12 miesiącu życia) pozwala na naukę odpowiedniego dozowania płynu. Pamiętajcie pokarm stały idzie porcjami, natomiast płyny dozujemy- są to dwie różne czynności, których trzeba się nauczyć.
Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej na temat pracy z dziećmi z perspektywy psychodietetycznej, zapraszam na 10 tygodniowy E-kurs psychodietetyczny. Poszczególne moduły kursu szczegółowo opisują wymienione powyżej obszary. Sprawdź plan kursu i dołącz! Startujemy 23 listopada.
- Jak dziecko uczy się jeść? - 18 lutego 2020
- Małe dziecko u dietetyka – 4 obszary do pracy z rodziną - 21 listopada 2019
- Praca z dziećmi to praca z rodzicami - 24 maja 2019