Odporność i stres
Dlaczego stres wpływa na odporność?
Stres oksydacyjny na dokładkę
Czynniki wywołujące stres oksydacyjny, a więc namnażanie się wolnych rodników?
- Tłuszcze nasycone (trans, margaryny, tłuszcze utwardzane)
- Używki (alkohol, papierosy, narkotyki)
- Zanieczyszczenie środowiska ( toksyny, smog, opary)
- Nowe technologie ( wpatrywanie długotrwałe w niebieskie ekrany wywołuje stres oksydacyjny w komórkach oka)
- Intensywna aktywność fizyczna (sport wyczynowy wiąże się z namnażaniem wolnych rodników dlatego sportowcy dbają o regenerację oraz uzupełnianie w diecie minerałów oraz przeciwutleniaczy)
- Reakcje alergii i nietolerancji pokarmowej ( zaburzenia wchłaniania składników pokarmowych powodują „konflikt” wewnętrzny, co powoduje podupadanie na zdrowiu i zabiera nasze pokłady przeciwutleniaczy)
- Choroby autoimmunologiczne (to stany zapalne organizmu, a więc sytuacja nienaturalna dla organizmu)
- Produkty przemiany materii (jeżeli cierpimy na zaburzanie wchłaniania, np. poprzez uszkodzoną śluzówkę jelita, nasze procesy trawienne nie przebiegają w sposób właściwy)
- Wysoki poziom cholesterolu
- Zaburzenia równowagi poziomu cukru we krwi i cukrzyca
- Zaburzenia równowagi hormonalnej
- Niedobory składników odżywczych ( restrykcyjne diety, monodiety)
- Produkty wędzone, smażone (toksyczne substancje uboczne)
Jak walczyć z wolnymi rodnikami?
- Odstawienie czynników sprzyjających namnażaniu wolnych rodników,
- Dostarczanie przeciwutleniaczy dzięki składnikom diety,
Antyoksydanty w jedzeniu
Żywność odstresowująca:
- Zawiera przeciwutleniacze (antyoksydanty)
- Zawiera chlorofil. „Ani jednego dnia bez zielonych liści” dr M. Bircher-Benner
- Jest bogata w witaminy i składniki mineralne
- Zawiera składniki przeciwzapalne.
- Jest świeża i lekkostrawna
Jak stresować się mniej?
Jak reagować na nadmierne obciążenie stresem?
- Obserwuj swoje ciało. Jak reaguje w sytuacjach długotrwałego stresu i kryzysu. Czy zdarza ci się chorować bez względu na porę roku, a może daje o sobie znać wyciszona choroba, alergia? Co ci to da, że wiesz? Informację zwrotną, że „przeginasz” z reakcją, nadmiarem obowiązków i pora się zatrzymać i zastanowić, czy nie można inaczej? Kiedy ciało tak wyraźnie manifestuje swoje osłabienie, nie można udawać, że to się nie dzieję, że to z innego powodu. Popadamy w błędne koło, z jednej strony działając na „oparach” dłużej i mniej sprawnie, a z drugiej strony jeszcze bardziej wyczerpując zasoby. To nie skończy się dobrze bez regeneracji.
- Lecz się skutecznie. Zamiast chodzić z przeziębieniem przez tydzień, zarażając przy okazji wszystkich wokół, pozwól sobie na „chorowanie”. Zostań w domu, w łóżku. Wiem, że to nie do pojęcia i straszne marnowanie czasu, ale czasem tak trzeba. Twój stan wpływa również na innych, naprawdę świat się nie zawali.
- Regeneruj zasoby regularnie. Zdrowa dieta, umiarkowana aktywność fizyczna, profilaktyka zamiast działania na gorąco, kiedy kryzys już nas dopadnie. Profilaktyka w przypadku radzenia sobie ze stresem naprawdę nie wymaga dużych pokładów czasu, energii czy funduszy. Liczy się każdy mały krok. Chwila relaksu w ciszy, zaparzona melisa, kilka spokojnie przeczytanych kartek ciekawej książki, porządkowanie biurka, dwa głębokie oddechu, zapatrzenie się w zachodzące słońce, mała drzemka, gorąca kąpiel. Codziennie możesz zrobić jedną małą rzecz, która pośrednio wpłynie na twoją jakość życia i może pomóc w lepszym radzeniu sobie ze stresem. 365 małych tabletek wzmacniających odporność.
- Popracuj z przekonaniami. Najczęściej generujemy stres swoimi myślami i przekonaniami na temat danej sytuacji. Kryzys kojarzy nam się z negatywnymi emocjami i wysiłkiem, który musimy włożyć w naprawę. Wymagamy od siebie zbyt wiele, więcej niż inni od nas wymagają, co skutkuje tym, że to nie szef generuje twój stres, ale ty swoimi myślami o szefie. Czasem jest nam naprawdę trudno, ale kryzys to tylko taki etap. Każdy mija i ta świadomość powinna być motywacją do tego, by szukać rozwiązania, zamiast przeżywać jak wielkie bagno nas otacza. Bywa, że rozwiązanie wymaga od nas ustępstw, ale tak naprawdę większość kryzysów jest możliwa do rozwiązania w mniej lub bardziej drastyczny sposób. Tylko postępująca choroba i nieuchronność śmierci jest tym, z czym nie będę dyskutować. Kiedy ktoś mówi mi, że praca go stresuje i wykańcza, ale nie może nic zmienić, bo przecież trzeba zarabiać na życie i każdy na tym stanowisku tak musi, to taki sztandarowy przykład na tkwienie w bagnie na własne życzenie. Nie każdy tak musi, bo może to praca dla kogoś, kto mniej od siebie wymaga lub ma mniej „poważny” stosunek do pracy. Możesz zmienić pracę, możesz poszukiwać będąc jeszcze na starym stanowisku, możesz spróbować trochę zaoszczędzić by mieć trochę czasu na znalezienie innej pracy. Tak ciężko znaleźć pracę? Może powinieneś się zastanowić jaka praca jest dla ciebie? Może mniej płatna, ale spokojniejsza praca przyniosła by ci spokój? Dlatego tak ważne jest odnoszenie się do swoich wartości. Co jest dla mnie ważniejsze? Pieniądze, czy spokój i możliwość cieszenia się życiem?
O stresie można czytać, pisać, dyskutować bez końca. Można wmawiać ludziom, że mogą się mniej stresować, można twierdzić, że ja mam inaczej i nic z tym nie mogę zrobić. Dopóki myślimy w ten sposób to naprawdę nie jesteśmy w stanie nic zmienić. Tylko świadomość związków i reakcji, praca własna i wiara, że to ma sens może dać efekty zarówno w zarządzaniu stresem, wzmacnianiu samokontroli, czy lepszej organizacji. A co szkodzi sprawdzić?