224
Nie marnuję. Pomocne miejsca
Kończymy maj i kolejne z naszych wyzwań w dbaniu o CUD. I znów chciałabym przypomnieć Ci, że mamy miesiąc aby wypracować dobre nawyki związane z poszczególnymi sferami życia, ale chodzi nam przecież o to, by weszły nam w krew. Tak jak hasło – nie marnuję. Majowe wyzwanie dotyczące bycia less waste i dążenia do zero waste, czyli jak najmniej marnowania jedzenia, zasobów, korzystania z produktów jednorazowych to zadanie, które naprawdę warto kontynuować. Zdrowe miejsce, w którym żyjemy zapewni nam zdrowie. Chciałabym cię zostawić z morzem inspiracji przydatnych linków, dzięki którym w każdym momencie będziesz mogła poszukać sposobu by kontynuować naukę nie marnowania. To trudna sztuka, bo wymaga czasu i organizacji, ale warta zachodu.
Kilka przydatnych lektur
Will McCallum „Jak zerwać z plastikiem”. Książka czołowego działacza ruchu na rzecz zerwania z plastikiem to must have dla każdego potrzebującego motywacji do zmian w swoim otoczeniu. Biorąc pod uwagę, że do 2050 roku w oceanach może znaleźć się więcej plastiku niż ryb, warto się ogarnąć. Zacznij od siebie, ale zwracaj uwagę bliskich i przyjaciół na to, jak żyją. Ta książka będzie pomocna by zacząć od drobnych zmian, małych gestów, które mają znaczenie. Znajdziesz w niej proste wskazówki, ale też wiele ciekawych, choć przerażających faktów, które być może uderzą w końcu w czułą stronę i popchną do zmian. A książkę, w nurcie less waste, możesz pożyczać i przekonywać innych do wprowadzania zmian.
Sylwia Majcher „Gotuje, nie marnuje”. Czyli kuchnia zero waste po polsku, a więc inspiracja do wypracowania nawyku nie marnowania jedzenia, a te statystyki też przerażają. Wyrzucamy mnóstwo jedzenia, kupujemy nierozsądnie, a zamiast wykorzystać resztki, marnujemy bo nie mamy pomysłu jak to zrobić. Lepiej jechać do sklepu po kolejny zestaw, na który mamy pomysł. Tradycyjnie. W ostatnim wpisie podrzuciłam wam kilka pomysłów na przepisy z resztek. Ale prawdziwą kopalnią inspiracji jest książka Sylwii. Na szczęście dzięki tej niecodziennej książce kucharskiej zaczniesz dostrzegać potencjał w pojedynczych sztukach w większości opustoszałej lodówce.
Katarzyna Kędzierska „Chcieć mniej. Minimalizm w praktyce” To nie jest typowa książka zero waste i pewnie Kasia nie koniecznie dobrze by się czuła w takim zestawieniu, ale dodaje i zachęcam, bo podoba mi się podejście autorki do tematu bycia less waste. Mam podobnie dlatego w tym miesiącu tak podkreślałam słowo less (mniej), a nie koniecznie zero. Sama popełniam wciąż wiele błędów, z pewnych rzeczy nie zrezygnuje i czasem sobie na nie pozwolę. A wracając do książki, posiadanie mniejszej ilości rzeczy przekłada się na jakość życia i w pewnym stopniu na ekologię, mniej kupowania, mniej zużywania. Kasia opisuje minimalizm w perspektywie psychologicznej, ale przede wszystkim praktycznych narzędzi, po co i jak mieć mniej i chcieć mniej.
Kilka inspirujących miejsc w sieci
Kasia z Ograniczam się. To najbardziej znana ambasadorka ograniczania i prawdziwa kopalnia wiedzy na temat wszystkich niuansów życia w stylu – nie marnuję, ograniczam. Kasia dzieli się wiedzą i praktycznymi wskazówkami, a przede wszystkim pokazuje jak ona to robi. Drąży temat, przeprowadza rozmowy by przekazać sprawdzone informacje. Dzięki jej wpisom nauczysz się wielu przydatnych rozwiązań dla życia z ograniczeniem odpadów i marnowania. Zamiast kupować, zrobisz sam.
Sylwia z W drodze do zero waste. Zamiast czytać wolisz słuchać lub oglądać? W takim razie kanał Sylwii będzie świetną platformą edukacyjną i inspiracyjną dla ciebie. Tym bardziej jeśli interesuje cię rodzicielstwo w bardziej przyjaznym środowisku stylu, zajrzyj po kilka wskazówek.
Agnieszka z Ekologiki. Kolejna kopalnia wiedzy na temat wykorzystywania naturalnych produktów, Agnieszka sprawdza produkty, recenzuje książki i przekazuje sprawdzone informacje na temat lansowanych w ekologicznych kręgach produktów. To ona stoi też za inicjatywą #zwłasnymkubkiem, warte rozpatrzenia dla pijących na mieście
Niech ten wyjątkowo zimny maj i nasze wyzwanie będzie początkiem by z gorącym sercem zadbać o miejsce, w którym żyjemy. To naprawdę dotyczy nas bezpośrednio. Naprawdę twoje codzienne, małe dobre uczynki sprawią nie tylko, że poczujesz się lepiej, ale Matka Ziemia również. Nie chodzi o terror i wytykanie innym każdego błędu, popadanie w obsesje, chodzi o równowagę w przyrodzie i równowagę w twoim życiu. Minimalizm i mniejsze marnowanie może pomóc ją odzyskać. Dobro wraca.